.
Do zobaczenia jutro na Jarmarku! :) stoisko nr 3 tuż przy głównym wejściu ;)
ZAPRASZAM SERDECZNIE!
sobota, 15 grudnia 2012
wtorek, 4 grudnia 2012
POMARAŃCZOWA ALTERNATYWA
.
Seria - FELT FLOWER
Broszka-kwiat uszyta z filcu i szklanych koralików, każdy płatek został zrobiony osobno! a następnie połączony w misterną całość. Czas wykonania jednej broszki, to około 2 godziny. Średnica kwiatka 10 cm. Broszkę można także przypiąć do opaski i nosić we włosach :) a wygląda wtedy jeszcze piękniej! Dodatek, który zwraca uwagę każdego przechodnia na ulicy, sprawdzone! :)
CENA: 35 zł
Seria - FELT FLOWER
Broszka-kwiat uszyta z filcu i szklanych koralików, każdy płatek został zrobiony osobno! a następnie połączony w misterną całość. Czas wykonania jednej broszki, to około 2 godziny. Średnica kwiatka 10 cm. Broszkę można także przypiąć do opaski i nosić we włosach :) a wygląda wtedy jeszcze piękniej! Dodatek, który zwraca uwagę każdego przechodnia na ulicy, sprawdzone! :)
CENA: 35 zł
Etykiety:
* BROSZKI,
BROSZKI,
DO KUPIENIA,
FILC,
KORALIKI,
KWIATY,
NIEBIESKI,
POMARAŃCZOWY
RÓŻANA RAPSODIA
.
Seria - FELT FLOWER
Broszka-kwiat uszyta z filcu i szklanych koralików, każdy płatek został zrobiony osobno! a następnie połączony w misterną całość. Czas wykonania jednej broszki, to około 2 godziny. Średnica kwiatka 10 cm. Broszkę można także przypiąć do opaski i nosić we włosach :) a wygląda wtedy jeszcze piękniej! Dodatek, który zwraca uwagę każdego przechodnia na ulicy, sprawdzone! :)
Seria - FELT FLOWER
Broszka-kwiat uszyta z filcu i szklanych koralików, każdy płatek został zrobiony osobno! a następnie połączony w misterną całość. Czas wykonania jednej broszki, to około 2 godziny. Średnica kwiatka 10 cm. Broszkę można także przypiąć do opaski i nosić we włosach :) a wygląda wtedy jeszcze piękniej! Dodatek, który zwraca uwagę każdego przechodnia na ulicy, sprawdzone! :)
CENA: 35 zł
NIEBIESKIE MIGDAŁY
.
Seria - FELT FLOWER
Broszka-kwiat uszyta z filcu i szklanych koralików, każdy płatek został zrobiony osobno! a następnie połączony w misterną całość. Czas wykonania jednej broszki, to około 2 godziny. Średnica kwiatka 10 cm. Broszkę można także przypiąć do opaski i nosić we włosach :) a wygląda wtedy jeszcze piękniej! Dodatek, który zwraca uwagę każdego przechodnia na ulicy, sprawdzone! :)
CENA: 35 zł
Seria - FELT FLOWER
Broszka-kwiat uszyta z filcu i szklanych koralików, każdy płatek został zrobiony osobno! a następnie połączony w misterną całość. Czas wykonania jednej broszki, to około 2 godziny. Średnica kwiatka 10 cm. Broszkę można także przypiąć do opaski i nosić we włosach :) a wygląda wtedy jeszcze piękniej! Dodatek, który zwraca uwagę każdego przechodnia na ulicy, sprawdzone! :)
CENA: 35 zł
MECHANICZNA POMARAŃCZA
.
Seria - FELT FLOWER
Broszka-kwiat uszyta z filcu i szklanych koralików, każdy płatek został zrobiony osobno! a następnie połączony w misterną całość. Czas wykonania jednej broszki, to około 2 godziny. Średnica kwiatka 10 cm. Broszkę można także przypiąć do opaski i nosić we włosach :) a wygląda wtedy jeszcze piękniej! Dodatek, który zwraca uwagę każdego przechodnia na ulicy, sprawdzone! :)
Seria - FELT FLOWER
Broszka-kwiat uszyta z filcu i szklanych koralików, każdy płatek został zrobiony osobno! a następnie połączony w misterną całość. Czas wykonania jednej broszki, to około 2 godziny. Średnica kwiatka 10 cm. Broszkę można także przypiąć do opaski i nosić we włosach :) a wygląda wtedy jeszcze piękniej! Dodatek, który zwraca uwagę każdego przechodnia na ulicy, sprawdzone! :)
CENA: 35 zł
Etykiety:
* BROSZKI,
BROSZKI,
CZERWONY,
DO KUPIENIA,
FILC,
KORALIKI,
KWIATY,
POMARAŃCZOWY,
ŻÓŁTY
ZIELONY GROSZEK
.
Seria - FELT FLOWER
Broszka-kwiat uszyta z filcu i szklanych koralików, każdy płatek został zrobiony osobno! a następnie połączony w misterną całość. Czas wykonania jednej broszki, to około 2 godziny. Średnica kwiatka 10 cm. Broszkę można także przypiąć do opaski i nosić we włosach :) a wygląda wtedy jeszcze piękniej! Dodatek, który zwraca uwagę każdego przechodnia na ulicy, sprawdzone! :)
CENA: 35 zł
Seria - FELT FLOWER
Broszka-kwiat uszyta z filcu i szklanych koralików, każdy płatek został zrobiony osobno! a następnie połączony w misterną całość. Czas wykonania jednej broszki, to około 2 godziny. Średnica kwiatka 10 cm. Broszkę można także przypiąć do opaski i nosić we włosach :) a wygląda wtedy jeszcze piękniej! Dodatek, który zwraca uwagę każdego przechodnia na ulicy, sprawdzone! :)
CENA: 35 zł
poniedziałek, 3 grudnia 2012
FRETKOWE KOLCZYKI
.
Seria - CRYSTAL ANIMALS
Kolczyki w kształcie główki fretki wyplecione z oryginalnych kryształków Swarovskiego, wykończone srebrem próby 925. Długość razem z serduszkiem to 5cm. Śliczny, delikatny, elegancki dodatek z nutką humoru :) Dostępne w różnych kolorach. Mogą śmiało stanowić komplet z fretkowymi zawieszkami.
Seria - CRYSTAL ANIMALS
Kolczyki w kształcie główki fretki wyplecione z oryginalnych kryształków Swarovskiego, wykończone srebrem próby 925. Długość razem z serduszkiem to 5cm. Śliczny, delikatny, elegancki dodatek z nutką humoru :) Dostępne w różnych kolorach. Mogą śmiało stanowić komplet z fretkowymi zawieszkami.

CENA: 58 zł
Etykiety:
* KOLCZYKI,
BIAŁY,
DO KUPIENIA,
FERRETS,
KOLCZYKI,
SREBRNY,
SREBRO,
SWAROVSKI,
TRANSPARENTNY,
WZÓR ZWIERZĘCY
JAK SZYĆ?! BY SZYŁO SIĘ LEPIEJ
.
Jakiś czas temu sprawiłam sobie Lidlową (POLECAM!) maszynę do szycia :) taka zachciewajka, którą niedawno miałam okazję przetestować :) Tym razem wyjątkowo postanowiłam zacząć od instrukcji ;) niestety to nie pomogło mi w prawidłowym założeniu nitki.. tak! nawet nie umiałam założyć nitki!! ale pomógł fachowiec ;) i tak chwilę później powstało pierwsze szyciowe dzieło :) Herbatnik!
W zasadzie taki herbatniczek mógłby być całkiem fajną poduszką :) ale mój herbatnik miał mieć od początku inne przeznaczenie.. stał się materacykiem dla moich fretek :) co prawda więcej tu było jednak szycia ręcznego niż na maszynie, ale jak to mówią pierwsze koty za płoty!
Siedziałam przy maszynie do szycia bite 5 dni i szyłam, szyłam, szyłam... przygotowywałam wystrój willi moich ogoniastych, bo wybieraliśmy się na VII Międzynarodową Wystawę Fretek do Krakowa, gdzie miał się m.in. odbyć konkurs na najładniejszą klatkę :)
Prace zakończyłam na czas! lecz jak to zwykle w moim przypadku okupione to zostało kilkoma nieprzespanymi nocami :) nie wiem dlaczego, ale od zawsze najlepiej pracuje mi się w nocy.. taki Nocny Marek ze mnie ;)
Jakiś czas temu sprawiłam sobie Lidlową (POLECAM!) maszynę do szycia :) taka zachciewajka, którą niedawno miałam okazję przetestować :) Tym razem wyjątkowo postanowiłam zacząć od instrukcji ;) niestety to nie pomogło mi w prawidłowym założeniu nitki.. tak! nawet nie umiałam założyć nitki!! ale pomógł fachowiec ;) i tak chwilę później powstało pierwsze szyciowe dzieło :) Herbatnik!
W zasadzie taki herbatniczek mógłby być całkiem fajną poduszką :) ale mój herbatnik miał mieć od początku inne przeznaczenie.. stał się materacykiem dla moich fretek :) co prawda więcej tu było jednak szycia ręcznego niż na maszynie, ale jak to mówią pierwsze koty za płoty!
Siedziałam przy maszynie do szycia bite 5 dni i szyłam, szyłam, szyłam... przygotowywałam wystrój willi moich ogoniastych, bo wybieraliśmy się na VII Międzynarodową Wystawę Fretek do Krakowa, gdzie miał się m.in. odbyć konkurs na najładniejszą klatkę :)
Moje miejsce pracy wyglądało tak...
Ścinki polaru wykorzystałam do wypchania jednego z legowisk :)
Prace zakończyłam na czas! lecz jak to zwykle w moim przypadku okupione to zostało kilkoma nieprzespanymi nocami :) nie wiem dlaczego, ale od zawsze najlepiej pracuje mi się w nocy.. taki Nocny Marek ze mnie ;)
A tak się prezentuje willa moich ogoniastych :)
Produkt słodyczopodobny :)
Materacyk-herbatnik i domek-muffinka :)
Legowisko-pączek z lukrem i posypką
Hamak-czekolada Milka i poduszeczka-ciastko Oreo
Legowisko-pączek z lukrem i tunel-rurka z kremem
Nagrody z wystawy oczywiście przywieźliśmy! :)
Nasza willa zwyciężyła w konkursie na najładniejszą klatkę! :) uff opłaciły się te nieprzespane noce
Jakby ktoś pytał były to moje pierwsze wytwory szyciowe, ale na pewno nie ostatnie! boooo... SPODOBAŁO MI SIĘ! :)
Etykiety:
DLA PUPILA,
FERRETS,
USZYTE
EPIZOD Z FILCOWANIEM :)
.
Niby nic nadzwyczajnego.. kulka filcowa, ot wielkie halo..
Ale to nie jest zwykła kulka :) po pierwsze własnoręcznie ufilcowana (na mokro, nie mam igieł do filcowania żeby to zrobić na sucho), po drugie jak na pierwszy raz wyszła całkiem całkiem ;) a po trzecie nie jest zrobiona ze zwykłej wełny! tylko (pewnie niektórym wyda się to jednak bardzo dziwne) z futerka wyczesanego z tego oto małego stworzonka :)
Jest to moje drugie "dziecko" - Mishka :) pierwszym zawsze był i będzie Frytek
Mishka zaczęła gubić futerko (wymiana na zimowe), a mnie zaczęło to wkurzać, że wszędzie jest pełno kłaczków, więc postanowiłam co nieco przyspieszyć ten proces.. no i tak uzyskałam ładną, czystą "wełenkę" do filcowania ;) z kuleczki zrobiłam charmsa do bransoletki i tym sposobem mogę mieć swojego śmierdziuszka zawsze przy sobie :) na wiosnę zrobię sobie jeszcze charmsa z futra Frytka i będzie komplet! Kocham te moje potworzynki!
Niby nic nadzwyczajnego.. kulka filcowa, ot wielkie halo..
Ale to nie jest zwykła kulka :) po pierwsze własnoręcznie ufilcowana (na mokro, nie mam igieł do filcowania żeby to zrobić na sucho), po drugie jak na pierwszy raz wyszła całkiem całkiem ;) a po trzecie nie jest zrobiona ze zwykłej wełny! tylko (pewnie niektórym wyda się to jednak bardzo dziwne) z futerka wyczesanego z tego oto małego stworzonka :)
Jest to moje drugie "dziecko" - Mishka :) pierwszym zawsze był i będzie Frytek
Mishka zaczęła gubić futerko (wymiana na zimowe), a mnie zaczęło to wkurzać, że wszędzie jest pełno kłaczków, więc postanowiłam co nieco przyspieszyć ten proces.. no i tak uzyskałam ładną, czystą "wełenkę" do filcowania ;) z kuleczki zrobiłam charmsa do bransoletki i tym sposobem mogę mieć swojego śmierdziuszka zawsze przy sobie :) na wiosnę zrobię sobie jeszcze charmsa z futra Frytka i będzie komplet! Kocham te moje potworzynki!
Bransoletka ze srebrną blaszką wykonaną przez MagArt Studio
całość wykonana przeze mnie :)
całość wykonana przeze mnie :)
Etykiety:
BRANSOLETKI,
CHARMS,
FERRETS,
FILC,
SZARY
niedziela, 2 grudnia 2012
KOLORY MAROKA
.
Czyli wymarzone wakacje! :)
Pomiędzy Slow Festivalem, a wyprawą do Maroka miałam mały epizod z pracą, w dodatku nie do końca mi za ten czas zapłacono heh, no ale wróćmy do przyjemności :D
Już w zeszłym roku próbowaliśmy z moim mężem dotrzeć do tego magicznego kraju, ale niestety nam to nie wyszło - chcieliśmy tam dojechać na stopa ;) Tym razem postawiliśmy na samolot - przylot do Marrakeszu a wylot z Fez (tak żeby więcej zobaczyć). Pojechaliśmy na wariata bez żadnego biura podróży i takie właśnie wycieczki lubimy najbardziej ;)
Co tu dużo pisać, zdjęcia mówią same za siebie! i od razu przepraszam za ich ilość! ale z nieco ponad tysiąca zdjęć to i tak całkiem niezły przesiew ;)
Byliśmy w Maroku na początku października, a nadal było bardzo upalnie (za czym akurat nie bardzo przepadam ;) ). Wszystkim niezdecydowanym polecam ten kraj! nie bójcie się, dogadacie się ze wszystkimi praktycznie :D handlarze to i po polsku potrafią co nieco powiedzieć ;)
Za co można pokochać Maroko?? za pyszne jedzenie,cudowne krajobrazy, ciekawą kulturę i piękne wyroby rękodzielnicze!
Za co można znienawidzić Maroko?? hmmm chyba głównie za namolność handlarzy ;) ale poza Marrakeszem nie jest to aż takie uciążliwe :)
Trzeba być przygotowanym na to, że śpiąc w tanich hotelach nie ma co liczyć na luksusy, a czasem nawet na to żeby dało się zamknąć drzwi na klucz ;) no i w większych miastach dobrze jest spać w hotelu, który nie ma okien wystawionych na główne ulice i najlepiej gdyby był w miarę daleko od wszelkich meczetów ;) inaczej macie gwarantowaną pobudkę około 5 w nocy ;D nie ma szans nie zabłądzić w wąskich i krętych uliczkach medyny (starego miasta), dobrze jest czasem wynająć przewodnika, za wszystko łącznie ze wskazaniem drogi dokądkolwiek zwykle trzeba będzie zapłacić ;) może się też zdarzyć, że podczas przemieszczania się autobusem na dłuższych dystansach będzie się miało przymusowy postój, bo muzułmanie modlą się 5 razy dziennie o w miarę określonych porach dnia.. a co do reszty najlepiej się przekonać na własnej skórze :)
Jednym słowem: WARTO!
Czyli wymarzone wakacje! :)
Pomiędzy Slow Festivalem, a wyprawą do Maroka miałam mały epizod z pracą, w dodatku nie do końca mi za ten czas zapłacono heh, no ale wróćmy do przyjemności :D
Już w zeszłym roku próbowaliśmy z moim mężem dotrzeć do tego magicznego kraju, ale niestety nam to nie wyszło - chcieliśmy tam dojechać na stopa ;) Tym razem postawiliśmy na samolot - przylot do Marrakeszu a wylot z Fez (tak żeby więcej zobaczyć). Pojechaliśmy na wariata bez żadnego biura podróży i takie właśnie wycieczki lubimy najbardziej ;)
Co tu dużo pisać, zdjęcia mówią same za siebie! i od razu przepraszam za ich ilość! ale z nieco ponad tysiąca zdjęć to i tak całkiem niezły przesiew ;)
Lotnisko - Marrakech
Djemaa el Fna - Marrakech
Okolice doliny Warika
Setti Fatma
Ait Ben Haddou
Wąwóz Todra
Burza piaskowa :)
Erg Chebbi
Chefchaouen (Szafszawan) - niebieskie miasto
Fez
Garbarnia i farbiarnia skór w Fezie
Byliśmy w Maroku na początku października, a nadal było bardzo upalnie (za czym akurat nie bardzo przepadam ;) ). Wszystkim niezdecydowanym polecam ten kraj! nie bójcie się, dogadacie się ze wszystkimi praktycznie :D handlarze to i po polsku potrafią co nieco powiedzieć ;)
Za co można pokochać Maroko?? za pyszne jedzenie,cudowne krajobrazy, ciekawą kulturę i piękne wyroby rękodzielnicze!
Za co można znienawidzić Maroko?? hmmm chyba głównie za namolność handlarzy ;) ale poza Marrakeszem nie jest to aż takie uciążliwe :)
Trzeba być przygotowanym na to, że śpiąc w tanich hotelach nie ma co liczyć na luksusy, a czasem nawet na to żeby dało się zamknąć drzwi na klucz ;) no i w większych miastach dobrze jest spać w hotelu, który nie ma okien wystawionych na główne ulice i najlepiej gdyby był w miarę daleko od wszelkich meczetów ;) inaczej macie gwarantowaną pobudkę około 5 w nocy ;D nie ma szans nie zabłądzić w wąskich i krętych uliczkach medyny (starego miasta), dobrze jest czasem wynająć przewodnika, za wszystko łącznie ze wskazaniem drogi dokądkolwiek zwykle trzeba będzie zapłacić ;) może się też zdarzyć, że podczas przemieszczania się autobusem na dłuższych dystansach będzie się miało przymusowy postój, bo muzułmanie modlą się 5 razy dziennie o w miarę określonych porach dnia.. a co do reszty najlepiej się przekonać na własnej skórze :)
Jednym słowem: WARTO!
Etykiety:
PODRÓŻE
Subskrybuj:
Posty (Atom)