.
Pierwszy jarmark rękodzieła zaliczony! Oby na jednym się nie skończyło ;)
Cóż mogę napisać... było super! kto choć raz był wystawcą na podobnym jarmarku ten wie, że nie liczy się ilość zarobionych pieniędzy (choć miło jest, gdy zwróci się chociaż opłata za stoisko ;) ), ale sam fakt bycia tam, wśród tylu uzdolnionych ludzi, możliwość poznania osobiście innych artystów, czasem też podpatrzenia ciekawych pomysłów, wymiana doświadczeń i porad.. Wszystko to zostało przez Nas (mnie i Olę) zrealizowane! Miałyśmy bardzo miłe towarzystwo po sąsiedzku! miejmy nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy :)
Fotek niestety wstawię tylko kilka, nie miałam absolutnie siły żeby wszędzie biegać i każdemu stoisku zrobić zdjęcie.. a było ich aż 60! Przed jarmarkiem spałam zaledwie 2 godziny.. ale cóż, tak to jest, kiedy zostawia się wszystko na ostatnią chwilę ;)
Tak wyglądało nasze stoisko :)
W kadrze niestety nie zmieścił się stojak z moimi broszkami.. od lewej: ja i Ola :) (jeszcze przed charakteryzacją ;)
Fragment naszego stolika - było mega-kolorowo! czyli plan 100% zrealizowany :)
A to już ja za 'ladą' hahaha miałam być jeszcze pomalowana na brązowo, jak na rasowego murzyna przystało, ale chyba zabrakło odwagi ;) i tak tylko my dwie na całym jarmarku byłyśmy przebrane! a do samego końca wytrwałam tylko ja! Ola wymiękła w trakcie ;P
O dziwo nawet nie wzbudziłyśmy ogromnej sensacji, chociaż jakieś tam zainteresowanie na pewno ;)
wtorek, 5 kwietnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Jestem, jestem!!! OMG!!!! Ale odjazd:)))) Prześwietnie to wymyśliłyście:))) A ile kolorków, różności i piękności!!! Mam nadzieję, że już się wyspałaś;) bo tu nie za dobrze wyglądasz, tzn. zaaaaaspaaaaana taka;P
Nie miałyśmy zapałek żebym mogła podeprzeć nimi powieki :P hihihi
Fajne przebranie! Życzę powodzenia na kolejnych jarmarkach.
Prześlij komentarz
Decydując się na zakup przedmiotu, pamiętaj o podaniu swojego adresu e-mail bądź numeru GG. Skontaktuję się wtedy z Tobą w celu sfinalizowania transakcji.